Codzienny makijaż, który wykonuje będąc w domu to zazwyczaj podkład i tusz... Ten drugi obowiązkowo zawsze. No bo ja nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez pomalowanych rzęs.
Wydłużenie, pogrubienie, wzmocnienie!
Specjalna duża i gruba szczoteczka o stożkowatym kształcie zapewnia ekstremalne pogrubienie i wydłużenie. Formuła wzbogacona odżywczym woskiem z otrąb ryżowych i łagodzącym pantenolem.

Tusz Total Effect no cóż... okazał się bublem. Niestety jego formuła i szczoteczka nie robią nic. Szczoteczka nie rozczesuje, nie wydłuża, ani nie podkreśla rzęs. A formuła tuszu jest zbyt rzadka... Odbija się na powiekach, długo schnie, a malowanie nim jest po prostu problematyczne. Tu już nawet nie da się powiedzieć o naturalnym podkreśleniu. Jak dla mnie po prostu klapa. Co bym nie powiedziała, to i tak nie mogę go polecić nikomu, bo jak dla mnie taki tusz to nie tusz.

Opakowanie wygląda ładnie, prezentuje się nienagannie. W zasadzie to nawet mi się podoba.
A może u Ciebie ten tusz sprawdził się lepiej?
Chętnie się dowiem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz