Jeśli myślę o świętach, długich wieczorach i rodzinnej atmosferze, zawsze w mojej wyobraźni maluje się palone drewno w kominku i strzelające iskry ognia. Nie w każdym domu jest kominek, ale jest na to pewien sposób...
Nuty zapachowe:
- nuty głowy: gałka muszkatołowa, mirra, cynamon,
- nuty serca: wanilia, bursztyn,
- nuty bazy: drzewo sandałowe, drzewo cedrowe, dym, kadzidło.
Crackling Wood Fire to zapach z jednej strony bardzo oczywisty i charakterystyczny - drzewno, dymny. Jednak kiedy pierwszy raz zapłonął w moim mieszkaniu całkowicie zmieniłam o nim zdanie. To nieco ostry zapach, pewnie za sprawą kadzidlanego tła, ale
jest w nim coś takiego ciepłego, domowego. Coś co kojarzy mi się bardzo ciepło. Z opisu zapachu wiem, że to wanilia i bursztyn sprawiają, ten zapach tak przyjemnym. I wbrew pozorom nie jest to zapach duszący, te nuty gałki, mirry, cynamonu, czy nawet kadzidła dodają mu tylko charakteru. Nie wpływają na jego moc, czy cieżkość. Nie powodują bólu głowy. To taki zapach, który można zakwalifikować do tych jesienno zimowych - taki przy którym przyjemnie usiąść w ciepłej piżamie i czytać książkę. Ten zapach jest złożony, nieoczywisty, naprawdę piękny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz