Jak sprawdza się najnowsza seria malutkich świeczuszek Petit Candle z drewnianym knotem? Jak się palą, pachną i czy rzeczywiście skwierczą?
Czysta, biała herbata z dodatkiem jaśminu otulona delikatnym aromatem czerwonego drewna cedrowego i róży
Seria PETIT CANDLE
To malutkie świece typu daylight. Z tą różnicą, że posiadają drewniany knot, jak ich największe odpowiedniki. To świetna forma, która pozwoli wypróbować dowolny zapach, bez konieczności wydawania od razu kilkudziesięciu złotych na świecę, który albo nam się spodoba albo nie. Ja lubię te mini świeczki, bo jedyne co wystarczy przy nich zrobić to odpalić i zgasić... W przeciwieństwie do topienia wosków, tutaj nie musimy się bawić z kominkiem, wyciąganiem wosku, kruszeniem i szukaniem tealightów :) Ale co najważniejsze... Świece WoodWick różnią się od innych marek drewnianym knotem, który podczas palenia skwierczy wydając przy tym charakterystyczne dźwięki. Te dźwięki albo się kocha, albo nienawidzi, dlatego uważam, że zamiast wydawać około 130zł, na świecę, która podczas palenia może doprowadzać nas do szału, warto najpierw sprawdzić, czy to skwierczenie aby na pewno nam odpowiada.
White Tea & Jasmine to na sucho niezwykle subtelny, lekki i nienachalny aromat. Typowo wiosenny, uspokajający i relaksujący. To jeden z tych zapachów, który bezwzględnie odpowiada każdemu. Wydawałoby się więc, że to idealny zapach na cały rok i świetnie sprawdzający się np. jako bezpieczny prezent. A mówię tutaj o prezencie nieprzypadkowo, bo te świece prezentują się wyjątkowo elegancko i wyjątkowo. Niestety zapach White Tea & Jasmine po rozpaleniu rozczarował mnie totalnie... W powietrzu czuć jedynie wosk, z nutą dymu (charakterystyczną dla WW ze względu na drewniany knot). Podczas palenia niestety nie udało mi się poczuć tego cudownego zapachu białej herbaty, który był tak dobrze wyczuwalny na sucho...
To moja pierwsza mini świeca WW w tej formie (Petit Candle). Byłam ciekawa jak sprawdza się ten jej mały knocik, jak się rozpala, pali, skwierczy, pachnie i czy przypadkiem nie jest jednorazowa. I tutaj muszę przyznać, że świeczuszka rozpala się bezproblemowo, bardzo szybko topi i skwierczy dokładnie tak jak jej duże odpowiedniki. Spokojnie może być też gaszona i odpalana kilkukrotnie. Jednak warto pamiętać, że jeśli świeczuszki pozostaje już mniej niż połowa - bezpieczniej będzie wypalić do końca. W innym przypadku, może się pózniej okazać, że knot będzie zbyt krótki by go ponownie odpalić (dotyczy to również zwykłych daylightów innych firm).
Minusem jest tutaj również cena... 17,50zł za tak małą świeczkę, to nadal całkiem sporo, biorąc pod uwagę fakt, że to tylko 12-15h palenia. Za standardowe świeczki tego typu, innych marek zapłacimy najwyżej 13zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz