Olejek Nuxe jest... fantastyczny! Chroni skórę przed promieniowaniem, zawiera fotostabilny filtr 30 SPF i jest wodoodporny. Dzięki niemu skóra jest znacznie mniej narażona na promieniowanie i poparzenia słoneczne. To maksymalnie duży filtr jaki stosowałam tego lata. Mam ciemną karnację, a 30 SPF w 100% mi wystarcza aby zapewnić ochronę skórze. Uwielbiałam i nadal uwielbiam po niego sięgać, bo pachnie... obłędnie! Intensywnie, słodko- świeżo. Uwielbiam ten zapach i nawet kiedy niekoniecznie wychodzę na słońce lubię się nim nasmarować. Może równiez dlatego, ze dba o moją skórę. Dzięki niemu jest miękka, odżywiona i delikatnie natłuszczona, bo olejek ma lekko "suchą" formułę, która szybko się wchłania nie pozostawiając na skórze uczucia lepkości.
Jedyne, czego z tym olejkiem nie robię, to nie nakładam go na twarz. ;) | Mój letni must have i ulubieniec tego lata?- zdecydowanie, tak!
Gdyby to było mało, to dodajmy jeszcze buteleczkę z aplikatorem w formie sprayu, która ułatwia aplikację i brak podrażnień w kontakcie z podrażnioną skórą.
Wydajność- bardzo dobra! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz