
Ciekawe linki
- Zagraniczny blog, do którego link znalazłam szperając w sieci, link który linkuje przenosi do projektu, który wymyśliła autorka bloga polega on na tworzeniu list na okreslony temat np lista ulubionych piosenek, czy lista rzeczy które w tym momencie są dla nas najwazniejsze.
Polecam choćby zerknąć 52 listy - Filmik, o tym jak zmieniały się standardy kobiecego piękna ;) Women's Ideal Body Types Throughout History
W lutym najczęściej pachniało u mnie samplerami Village Candle. W klimat nadchodzącej wiosny najlepiej wpisał się słodko-kwiatowy: Scarlet Berry Tulip (recenzja wkrótce). Równie rześki i męski aromat, który pokochałam w lutym to: Secrets- Kringle Candle
Jednak największa miłość tego miesiąca to nowość sprzed kilku dni, a mianowicie słodki Beach Boardwalk tym razem marki WoodWick ;)
Wszystkie zapachy ze sklepu Zmaroka
Kosmetyk/i
Czarne mydło- to największe odkrycie lutego :)
Jednak równie często sięgałam po wodę różaną, olejek Evree i czekoladową wazelinę do ust Flos-Lek
Tym razem blog - o prezentach. ;) Zawiera świetne podpowiedzi na każdą okazję ;)
Kajmanowa- trafiłam na jej kanał przypadkiem i zostałam na dłużej, strasznie przyjemnie się jej słucha i nagrywa bardzo ciekawe filmiki o kosmetykach naturalnych.
Film
50 twarzy Greya- okrzyczany tytuł, który przed premierą widziałam wszedzie, zreszta po premierze też i wiecie co przez ten cały szum cały mój zapał gdzieś uciekł i darowałam sobie ten seans ;)
(a na prawdę na niego czekałam) obejrze jak już szał minie, może wtedy będzie mi łatwiej o jakąś sensowną recenzję.
Jarmuż- Największe jedzeniowe "odkrycie" tego miesiąca. Pokochałam używać go do koktajli i kanapek z łososiem, wypróbowałam też chipsy z jarmużu i są na prawdę pyszne! Powoli szykuję post o tym cudownym warzywie ;)

Miejsce
Zmaroka- Wydaje mi się że juz w styczniu trafiłam do tego sklepu, ale w lutym równie często do niego zaglądałam (sklep mieści się w Lublinie w dwóch lokalizacjach). Prowadzi również sprzedaż wysyłkową więc polecam zajrzeć. Świetne naturalne kosmetyki z Maroka i ogromny wybór świec i wosków (a asortyment sklepu wciąż rośnie)
_________________________________________________________________
I to kochani byłoby na tyle ;)
A już za chwilę na blogu również mix zdjęć luty, więc tam trochę więcej o tym co się u mnie działo.
Dajcie znać czy jesteście zainteresowani taką serią, czy jednak odpuścić ;)
Buziaki :*
Również lubię Kajmanową! Dziewczyna jest taka swoja, nie boi się wystąpić bez makijażu i naprawdę mądrze mówi :)
OdpowiedzUsuńto prawda :)
Usuńkusi mnie czarne mydło :) ten wosk z WW też musi fajnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńwosk WW polecam baaardzo :)
UsuńPewnie, że tak świetny pomysł z taką serią :)
OdpowiedzUsuńdziękuję >:)
UsuńPewnie, że jestem zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńMiło to słyszeć :)
UsuńMuszę przejrzeć tą pierwszą stronę. Bardzo podoba mi się taka forma ulubieńców ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietna seria, bardzo lubię poznawać wszelkich ulubieńców :) Czarne mydło sama uwielbiam, a na jarmuż muszę się skusić, tylko gdzie ja go kupię, może w Lidlu (?), bo w Biedronce nie widziałam, a do dużych hipermarketów nie mam zbyt blisko :)
OdpowiedzUsuńDziekuję. Jarmuż sama nie wiem, zawsze mi mama kupuje w Makro.
Usuń50 twarzy... Afuj
OdpowiedzUsuńhehe
UsuńDzięki za polecenie mojego bloga! I oczywiście zapraszam po pomysły na prezenty :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak sprawdzi się u Ciebie woda różana :) A poza tym blog o prezentach to całkiem fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńcały czas testuję :)
UsuńEj, ja nie do końca zgadzam się z tymi ideałami piękna, które pokazuje filmik! :) Może dlatego, że te panie nie zawsze pasują do opisu, szczególnie te z XX wieku. :) Ten wosk, który pokochałaś, bardzo mnie zainteresował już przy recenzji ostatnio. Wygląda super i nie trzeba po nim sprzątać jak po kruszącym się YC. :)
OdpowiedzUsuńkażdy pewnie ma trochę inne spojrzenie :) ale podoba mi sie sposób prezentacji.
Usuńbardzo dobry pomysł z takim postem :)
OdpowiedzUsuńSuper ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuń