Kolejny hit blogosfery, który na dobre zagościł również w mojej kolorówce. Jeśli jeszcze nie znacie - zapraszam.
„Korektor intensywnie kryjący przebarwienia, niedoskonałości i inne wady, aż do 16 godzin. Zapewnia piękną skórę bez błysku i skaz przez wiele godzin.” Dostępny w 4 odcieniach.
Kolor
Niestety kiedy byłam w Anglii tylko na taki kolor mogłam liczyć w większości drogerii ;) Jest odrobinę za ciemny, a dodatkowo uwaga - po chwili jeszcze ciemnieje. Kolor 02 byłby idealny, szczególnie jeśli chodzi o okolice pod oczami. Cały czas teraz używam mojej 3 ale zimą na pewno będzie za ciemna.
Trwałość/ Formuła / Krycie
Ma gęstą, bardzo kremową konsystencję konsystencję, która bardzo dobrze kryje, a nie jest za ciężka i nie zapycha. A to miało miejsce kiedy używałam np. Catrice (wersja w słoiczku). Wykończenie to delikatny mat. Korektor utrwalony pudrem wytrzymuje od rana do wieczora i co najważniejsze nie wchodzi w załamania. Używam tylko pod oczy i jestem bardzo zadowolona.
Sprawdza się również jako baza pod cienie.
Opakowanie
Wiele opinii czytałam, że napisy się ścierają. U mnie jeszcze się tak nie stało, a mam go grubo ponad miesiąc. Jeśli chodzi o aplikator to zwyczajna gąbeczka, którą tylko nakładam korektor, a następnie rozprowadzam własnym pędzlem, gąbeczką lub palcem ;)
Cena/ Dostępność
ok. 20-25zł - teoretycznie w Polsce niedostępny
Jestem ciekawa czy go znacie :)
Dzięki za recenzje, na pewno się przyda. Może i wam się przydadzą łóżka kosmetyczne do swojego własnego salonu:)
OdpowiedzUsuń