Spotkałyśmy się w wegańskiej restuaracyjce, której wcześniej nie znałam choć jest kilka kroków od mojej uczelni- Pomylone Gary. Już wiem, że od października będę tam częstym bywalcem mimo, że mięsem nie gardzę. Lokale z wegańskim jedzeniem są potrzebne, tym bardziej że w Lublinie nadal jest ich niewiele. Jedzenie jest przepyszne i każdemu polecam. - smacznie, zdrowo i do syta! Takie niepozorne miejsce, a skrywa na prawdę ciekawe smaki. Co ciekawe menu zmienia się codziennie, więc na pewno nie można się znudzić. Znajdziecie tam takie smaczki jak: kotlet mielony z brązowego ryżu, omlet kukurydziano- ciecierzycowy, świeża fasola opiekana z czosnkiem i duuużo więcej... ;)
Adres: Lublin, Nadbystrzycka 5
Godziny otwarcia: pon.-pt.: 11-19, sob. 13-19
Spotkanie w przemiłym towarzystwie Magdy, Małgosi, Żanety i Moniki upłyneło bardzo szybko. Ja choć wymęczona nocnym czuwaniem nad psem po operacji, Magda pracą, a Żan powrotem z wakacji dałyśmy radę się zrelaksować sącząc lemoniady i yerby. ;)

Tematem przewodnim naszego spotkania była oczywiście natura, stąd też wegetariańskie bistro. W moje ręce wpadły cudne mydełka, które pokaże lada dzień, testery minerałów Earthinicity, które już dobrze znam i jeszcze parę innych kosmetyków. Naturalnych oczywiście. Cieszę się że było to spotkanie, z którego wyniosłam wiedzę, pozytywną energię, a dodatkowo zamiast torby kosmetyków kilka na prawdę cennych perełek, które z przyjemnością będę mogła poznać.
Spotkanie uwieńczyli sponsorzy naturalnych kosmetyków:

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz