Zapach wiosny. Spokojny, otulający, świeży. Taki właśnie jest A Calm & Quiet Place od Yankee Candle. Niezwykle wyciszający, a jednocześnie charakterny aromat, który namiesza Wam w domach i wprowadzi nieco wiosny!
Stworzony do kontemplacji, niezwykle zrównoważony zapach, złożony z pozostających w idealnej harmonii delikatnego jaśminu, ciepłego piżma i eterycznej paczuli.
Serce: jaśmin, drzewo cedrowe
Tło: paczula, drzewo sandałowe, bursztynowe piżmo
Calm & Quiet Place to zapach niesamowicie przyjemny, tak nieoczywisty, a jednak banalny. Podoba mi się jego nieprzewidywalna moc, aromat, który się zmienia i rozwija, by co chwilę wodzić na pokuszenie czymś innym. Taki trochę kameleon, ale spokojnie. To zapach, który wycisza i relaksuje. Taki przy, którym przestanie boleć głowa. Idealny do tego by usiąść, odprężyć się i odpocząć. Nie męczy swoją obecnością, nie dusi intensywnością, a jednak ma moc, tworzy piękne nienachalne tło.
Kojarzy mi się z wiosną i wysprzątanym domem, a gdzieś w tle czuję jeszcze piękne perfumy, choć nie wiem czy to nie kwestia podświadomości. Piękna, spójna kompozycja, której nie da się tak zwyczajnie opisać. To zapach nieco perfumeryjny, może delikatnie kwiatowy, ale przepiękny. Zakocha się w nim każdy, kto choć trochę kocha wiosnę. Ja przepadłam, całkiem niespodziewanie.
Myślę również, że to zapach uniwersalny, a więc fajny na prezent. Nie jest ani dusząco słodki, ani ciężki, ani też przesadnie świeży. Idealny na wiosnę i lato.
Zobacz też:
=
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz