Moment, w którym dowiedziałam się, że będę mamą jest jednym z tych, które zapamiętam już do końca życia. Emocje w tym momencie są tak ogromne, że nie sposób o nich zapomnieć...
Ciąża to stan błogosławiony i wyjątkowy. To 9 miesięcy przez które kobieta nosi pod swoim sercem mały cud. Wiadomość o tym wydarzeniu, jest jak strzał amora... Jak raz Cię trafi... tak koniec. I nagle jesteś w stanie znieść te wszystkie mdłości, bóle i kopniaki o każdej porze dnia i nocy.
Nie ukrywam, że wiadomość o ciąży spadła na mnie jak grom z jasnego nieba... Była radość, ale też łzy i przerażenie w jednej chwili. W mojej głowie pojawiało się coraz więcej pytań... A żadnych odpowiedzi. Pozytywny wynik testu sprawił, że cały świat się zatrzymał w jednej chwili. Z tego zdziwienia niemal zemdlałam ;) pobijając rekord w nieoddychaniu. Później pobiłam już tylko rekord w mówieniu „nie wierzę”. Uwierzyłam, jak zobaczyłam, a w zasadzie dopiero jak poczułam.
♥︎♥︎ ♥︎♥︎ ♥︎♥︎
Dziś? Z niecierpliwością odliczamy dni kiedy ta malutka istota będzie wreszcie z Nami, i postanowiłam wreszcie podzielić się z Wami tą naszą, wyjątkową, bardzo osobistą i prywatną wiadomością... Nie planowaliśmy dziecka, nie teraz, może za rok, dwa, pięć. Ale los zadecydował za nas inaczej. Przyniósł nam cud, tak wielki, że ciężko to ogarnąć myślami. W końcu najlepsze prezenty- to te od losu. Wierzę, że wszystko zapisane jest gdzieś... w gwiazdach. To co było dla mnie totalnie odległe, w kilka chwil stało się teraźniejszością - tak po prostu. Czy się boimy? Już nie. Strach był na początku... Czy damy radę, jak to będzie, jak to wszystko zaplanować, przetrwać... Teraz jest spokój i oczekiwanie, na tą naszą małą iskierkę.
Kompletujemy właśnie wyprawkę, urządzamy, remontujemy... i śmiejemy się, że na świat przyjdzie już ze sporym długiem. A przed nami całe życie, nowe wyzwania, plany, marzenia...
Kompletujemy właśnie wyprawkę, urządzamy, remontujemy... i śmiejemy się, że na świat przyjdzie już ze sporym długiem. A przed nami całe życie, nowe wyzwania, plany, marzenia...
A więc oficjalnie...
Będziemy rodzicami! Najlepszymi, jak tylko się da.
Dostałam od Was mnóstwo pytań... Co teraz? Na tyle na ile będzie to możliwe - będę. I oczywiście... pojawi się nowa seria... Już wkrótce!
Naprawdę długo czekałam aż w końcu podzielę się z Wami naszym szczęściem... Długo myślałam, czy mogę opowiadać Wam o tym jak przebiega ciążą, chwalić się i dzielić doświadczeniami. Ale bardzo chcę, by to miejsce było nadal częścią mnie. Chcę pokazać Wam moje wybory, również te związane z wyprawką. Czuję ogromną ekscytację i gwarantuję, że będzie ciekawie i inspirująco! I mam nadzieję, że zostaniecie ze mną!
Jeszcze jedno... nigdy nie ma odpowiedniego momentu. Zawsze jest jakieś ale, zawsze pojawia się coś... Zawsze będziesz albo za młoda albo za stara, za mało doświadczona, albo za bardzo zapracowana. Zawsze będzie brakować mieszkania, domu, samochodu, pieniędzy, czasu albo siły... Ten odpowiedni moment nie nadejdzie sam. "Ten stan" uświadomił mi, że nie ma ani idealnego czasu, ani najlepszego wieku... Zawsze jest dobry czas na to by zostać najszczęśliwszą kobietą i mamą na ziemi. Jedno tylko... Nie odkładaj niczego na później!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz