➤ Cień do powiek w odcieniu nr 03 to piękny, metaliczny róż - taki trochę rose gold. Prezentuje się całkiem obiecująco. Ma przyjemną, aksamitną konsystencję, jest dobrze napigmentowany i trwały.
➤ Nowość od Wibo - korektor rozświetlający. Czeka jeszcze na testy. Odcień jest bardzo ładny i jaśniutki. Opakowanie wygodne, z aplikatorem w formie gąbeczki.
➤ Z marką SinSkin to mój pierwszy raz. Złoty eyeliner ma piękny kolor, ale bardzo płynną konsystencję. Aplikator jest cieniutki, wygodny i precyzyjny. Formuła eyelinera jest wodoodporna, nie rozmazuje się w ciągu dnia. Jest bardzo trwał! Jedynym minusem jest długi czas schnięcia.
➤ Lakier już trafił w ręce mojej mamy, która z domu bez użycia lakieru się nie rusza. Wellaflex nigdy mamy nie zawodzi. Tak też tym razem. Lakier utrwala fryzure, nie skleja włosów i doskonale spełnia swoją funkcję.
➤ Znacie już te pomadki? Jeśli nie, musicie to nadrobić. Ja posiadam już dwa odcienie. Nr 6 to piękny dzienny, odcień nude. W zestawie z konturówka, w nieco ciemniejszym odcieniu tworzy niesamowity duet, który gwarantuje trwały kolor i piękne matowe wykończenie. Ja uwielbiam!
➤ Bourjois w odcieniu 019 to niesamowicie głęboki i intensywny odcień śliwki. Na ustach prezentuje się nieziemsko! Matowe wykończenie, trwałość i wygodny aplikator sprawiają, że to must have tej jesieni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz