Najlepszy przepis na relaks po ciężkim dniu? Gorąca kąpiel w wannie pełnej piany, a do tego unoszący się w powietrzu odprężający aromat...
★ If you're looking for adventure... you'll find it in The Experimenter, starring vibrant colour, popping candy and sweet vanilla absolute.
An enigmatic and comforting romance of... deep, complex vetivert notes that enthrall your senses before creamy vanilla and tonka provide a sweet antidote.
It's everything you've always wanted to do ... and with a plethora of five bright colours, it's the only one you'll ever want to do it with again.
★ The most thrilling bath number ever staged. It's unbelievable, it's sensational, it's The Experimenter.
Sodium Bicarbonate Citric Acid Perfume Popping Candy Vetivert Oil Tonka Absolute Vanilla Absolute Cream of Tartar Water Titanium Dioxide Sodium Laureth Sulfate Lauryl Betaine *Coumarin *Eugenol *Limonene *Linalool Calcium Sodium Borosilicate. Tin Oxide Gold Glimmer Lustre Colour 42090 Colour 45410 Colour 45350 Colour 14700 Colour 17200
Te kule w przeciwieństwie do bubble bar'ów zużywam podczas jednej kąpieli. Zachwycają ferią barw i zapachów. Wrzucone w całości dają najlepsze efekty wizualne. Są znacznie bardziej kruche od bubble bar i nieco mniejsze. Ta przepiękna kula jest wielkości dłoni, ma kształt bryły, choć mylnie nazywam ją kulą. Obsypana jest brokatem. Całe szczęście ten brokat pięknie mieni się w wodzie ale nie przykleja się do skóry.
A kula pachnie rewelacyjnie. Słodko, żelkowo i tak, że nie chce się wychodzić z wanny. Po wrzuceniu do wody musuje, tworzy pianę (nie tak gęsta i i spektakularną jak wspomniany bubble bar) i zaskakuje wszystkimi kolorami tęczy, by na koniec pozostawić wodę w kolorze błota... No niestety. Zamiast błękitu czy różu - brąz. Niezbyt fajnie.
Natomiast tak samo jak wspomniany bubble bar, bath bomb- zmiękcza wodę. Jest ona charakterystyczna w dotyku, a kąpiel nie wysusza skóry.
Taka przyjemność nie jest niestety tania, i choć raz na jakiś czas można byłoby sobie pozwolić na odrobinę luksusu to Lush nadal nie jest dostępny w Polsce... Szkoda, bo na pewno znalazłby odbiorców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz