Szczególnie latem zwracamy większą uwagę na pielęgnację naszych stópek, chętniej sięgamy po kremy, peelingi, a nawet maski. Tym razem przedstawiam Wam maskę, która nie złuszcza, a regeneruje.
SKARPETKI REGENERUJĄCE
Innowacyjny zabieg w dwóch krokach do samodzielnego wykonania w domu:
• Intensywnie wygładzający gruboziarnisty peeling enzymatyczny
• Regenerująca maseczka w formie nasączonych skarpetek
Skuteczne połączenie gruboziarnistego peelingu i złuszczających enzymów z przywracającą skórze miękkość regenerującą maseczką w jednym rytuale pielęgnacyjnym!
KROK 1 – gruboziarnisty peeling enzymatyczny (górna część saszetki). Zastosowany przed nałożeniem maseczki wygładza i oczyszcza skórę z obumarłego naskórka, zwiększając wchłanianie składników aktywnych, zawartych w maseczce. Połą- czenie naturalnych, mielonych łupin orzecha włoskiego, pestek moreli i enzymu z papai , efektywnie złuszcza i odnawia skórę.
KROK 2 – regenerująca maseczka (dolna część saszetki). Dzięki zawartości bogatej kompozycji składników odżywczych – masło Shea, olejek makadamia i 3% UREA – błyskawicznie likwiduje szorstkość i spierzchnięcie naskórka, przywracając stopom dziecięcą miękkość i gładkość. Kompleks składników nawilżających przywraca skórze delikatność i elastyczność.

03/07/2017
Piękne stopy
Lirene
Jeżeli nie dotyczą Was zrogowacenia, a pragniecie mieć gładkie i nawilżone stopy idealne rozwiązanie przygotowało Lirene. Skarpetki regenerujące to dwustopniowy zabieg, na który składa się wygładzający peeling oraz maseczka w formie nasączonych skarpetek. Peeling ze złuszczającymi enzymami, przywraca skórze miękkość, wygładza i oczyszcza skórę. Dzięki temu odżywcze substancje w skarpetkach lepiej się wchłaniają. W peelingu za "ścieranie" naskórka odpowiada połączenie mielonych łupin włoskiego orzecha, pestek moreli i enzymu z papai. Peeling jest delikatny, drobnoziarnisty i całkiem przyjemny. Nie ma intensywnego zapachu, nie podrażnia. Przygotowuje stopy do dalszej części zabiegu. Płyn wewnątrz skarpetek zawiera m.in. masło shea, olejek makadamia oraz 3% UREA.
W skarpetkach można leżeć i się relaksować przez całe 30 minut. Po zdjęciu skarpetek, jego pozostałości warto wmasować w stopy. W moim przypadku po ponad 30 minutach płynu w skarpetkach nadal było dużo, aż szkoda było mi je wyrzucać ;) |
Efekt? Miękkie, mocno nawilżone i odżywione stopki. Niby nic, a jednak mocno się zaskoczyłam kiedy moje stopy następnego dnia nadal były gładziutkie, miękkie i nawilżone. Okazało się że efekt nie był tylko chwilowy, a stopy dostały naprawdę solidną dawkę odżywienia. Minęło już kilka dni od zabiegu, a skóra wciąż jest wyraźnie miękka, gładka i nawilżona. Nie spodziewałam się, aż takich rezultatów.
Szczerze przyznaję, że nie lubię takich zabiegów... Nawet w smarowaniu kremem jestem bardzo nieobowiązkowa, ale dla takich efektów, warto!
Kupię ponownie z pewnością. Myślę, że taki zabieg raz na tydzień- dwa zapewni piękne i zadbane stopy przez cały czas! Dla mnie bomba!
ok. 16zł
|
|
|
|

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz