Jedno z moich kosmetycznych marzeń się spełniło. Byłam w stacjonarnym sklepie LUSH. To co na pewno o tym sklepie powiedzieć mogę, to to że można nacieszyć tam oczy! ;)
"Lush jest producentem wyłącznie naturalnych kosmetyków, sprzedawanych w rozsianych po całym świecie kilkuset sklepach firmowych Lush'a lub wysyłkowo (Polska jest już na liście odbiorców). Filozofia firmy opiera się na prostych zasadach: kosmetyki produkowane są ze świeżych owoców i warzyw, naturalnych olejków i minimalnych ilości bezpiecznych syntetyków, z absolutnym wykluczeniem składników pochodzenia zwierzęcego czy domniemanie testowanych na zwierzętach. Produkty Lush są "testowane na ludziach". Kosmetyki są wytwarzane ręcznie, nie pakowane, w większości pozbawione konserwantów. Z 206 produktów, znajdujących się w ofercie, wszystkie są "wegetariańskie", 159 jest "wegańskich", a 145 wolnych od konserwantów. Zgodnie z wytycznymi firmy, kazdy kosmetyk ma nalepkę, podającą dokładny skład, z oznaczeniem kolorystycznym pozwalającym zrozumieć, czy dany składnik jest naturalny i organiczny"
Niestety nie do wiele kosmetyków w szczególności, mydła, czy szampony zawierają sztuczne dodatki , konserwanty i SLS`y
Wizyta w sklepie dostarcza niezapomnianych doznań zapachowych ale i wizualnych :) Praktycznie wszystkiego można dotknąć, wypróbować, powąchać, a nawet umyć ręce. Zapach czuć już kilka kroków od sklepu Lush`a

Do domu zabrałam:
- czyścik do twarzy Aqua Marina
- maseczkę Mask of Mangaminty
- maseczkę Oatifix
- Bubble Bar The Comforter
- Bubble Bar Brightiside
Z wszystkich kosmetyków jestem wstępnie zadowolona ale recenzję na pewno w niedługim czasie zobaczycie na blogu.
Czy będzie to miłość - nie wiem. Zapachy- bardzo różne, ceny i składy kontrowersyjne, działanie jak na razie zadowalające ;)
Napiszcie mi koniecznie czy macie jakichś swoich ulubieńców tej marki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz