Do końca wakacji pozostało już niewiele. Ani się obejrzymy jak przyjdzie wrzesień. Jeśli jeszcze chcecie nacieszyć się latem, tropikalnym owocowym zapachem to idealny czas na Passion Fruit Martini!
Usiądź wygodnie i zrelaksuj się przy zapachu egzotycznego, tropikalnego drinka, w którym znajdziesz passiflorę, mango i pomarańczę podlane kroplą martini.
Passion Fruit Martini pachnie trochę jak tropikalny koktajl, a trochę jak multiwitaminowy napój. Soczysta mieszanka owoców marakui, mango i pomarańczy sprawia, że zapach jest po prostu genialny i idealny na tą porę roku. Kojarzy mi się z wakacjami, drinkami i słońcem. Podczas palenia zapach poza tym że jest bardzo intensywny to wyczuwam w nim nuty brzoskwini i mango. Słodkie, owocowe i bardzo energetyczne. Aromat sprawdza się świetnie nawet podczas upałów. Nie czuję w nim nic sztucznego, męczącego, czy drażniącego. Nawet palony kilka godzin sampler nie spowodował u mnie bólu głowy.
Jeśli myślicie, że Passion Fruit Martini to nic nowego, bo było już Mango Peach Salsa czy Waikiki Melon to jesteście w błędzie ;) Ten zapach to zupełnie nowy poziom zapachu- bardziej intensywny i bardziej owocowy.
Dla tych z Was, którzy dysponują w domu dużą przestrzenią i/lub lubią intensywne zapachy na pewno nie będzie rozczarowaniem. Natomiast bardziej wrażliwym zalecam ostrożnie dawkować ilosć wosku, bo mnie osobiście bardzo zaskoczył mocą. Całe szczęście w nie przytłaczający sposób.
Co więcej mogę powiedzieć... to po prostu kolejny udany zapach kolekcji Warm Summer Nights. I jeśli mieliście wątpliwości czy warto - oznajmiam, że warto. ;)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz