Piękna, słodka kompozycja. Przyjemne nuty wanili w połączeniu z ciasteczkowym zapachem urzekną nawet największego łasucha.
Vanilla Cone już na sucho to bardzo intensywny i bardzo waniliowy zapach, a takie słodziaki zazwyczaj są bardzo ryzykowne. Nie wiem, czy podświadomie po wyglądzie etykietki ale aromat bardzo wyraźnie kojarzy mi się z chrupiącym, maślano- waniliowym wafelkiem.
Po rozpaleniu aromat zabił mnie intensywnością ;) Nie spodziewałam się aż takie mocy i aż takiej słodyczy- to prawdziwa słodka, nie tucząca bomba kaloryczna! Ojjj wzmaga apetyt....
Vanilla Cone wyróżnia się spośród innych waniliowych zapachów, zdecydowanie to najbardziej autentyczny waniliowy rożek jaki mogę sobie wyobrazić.
Co do zapachu, jego autentyczności i smakowitości nie mam zastrzeżeń ale nie wyobrażam sobie palić go np. każdego dnia, na małej powierzchni. Zazwyczaj jestem zmuszona gasić go już po kilku minutach, bo trafił mi się prawdziwy killer!
Lubicie słodkie zapachy?
Uwielbiam takie słodziaki. Kringle jeszcze nigdy mnie nie zawiodło w kwestii intensywności, więc będę im wierna. :)
OdpowiedzUsuńwoski z Goose Creek mają jeszcze większą moc!
UsuńLubię słodkie zapachy - ale niestety, czasami są za ciężkie.
OdpowiedzUsuńMam to samo!
Usuńuwielbiam słodziaki. A ten jest na mojej liście do przetestowania!
OdpowiedzUsuńOooooo, coś dla mnie <3
OdpowiedzUsuńostrzegam, ze słodki!
UsuńTen zapach uwielbiam, mam taki sam kominek :)
OdpowiedzUsuńAch, Yankowy ;P
UsuńMniam, na pewno przypadłby mi do gustu, uwielbiam takie mocne aromaty!
OdpowiedzUsuń