Kwitnący płotek (Picket fence)
Zachwycająca pudrowa woń kwitnących róż w przydomowym ogrodzie. Zapach z dodatkiem subtelnej nuty drzewa sandałowego i piżma, przywoła wspomnienia ciepłych letnich dni.

Według mnie to bardzo przyjemny, kremowy zapach , może się podobać bądź nie. Jest subtelny, ale brakuje mu tego czegoś :)
Słodki groszek (Sweet pea)
Zniewalający aromat słodkiego groszku w towarzystwie soczystej woni gruszki i jabłka, czarująca kwiatowa kompozycja.

Hmm.... i tutaj mam problem... Zapach jest śliczny, słodki, kwiatowy ale jest jedno ale.... czuje w nim skarpety ; )
Dzień w spa (Spa day)
Chwila wytchnienia dla ciała i ducha. Kompozycja przyjemnie chłodnego ogórka, rześkiej mięty i soczystego jabłka przeniesie cię do najbardzej luksusowego Spa.

Dzień w Spa pachnie przyjemnie jabłkowo- miętowo, ale do Spa jeszcze trochę mu brakuje. Tak czy inaczej da się lubić :)
Szkarłatna róża (Scarlet rose)
Szkarłatna róża - żadna inna nie pachnie tak słodko jak ta.

Szkarłatna róża to zdecydowanie mój numer jeden, i niech was nie zrazi róża, bo w tym zapachu wcale nie jest jej dużo, pokuszę się nawet o stwierdzenie, że róży nie czuje ;) Zapach jest obłędny! Słodki, owocowy, kojarzy mi się z malinami... Jest boski :)

Tajemnicze piaski (Mystic sands)
Daleka podróż do kraju tajemnych piasków. Wyraźne połączenie egzotycznych kwiatów oraz mieszanki aromatycznych przypraw bliskiego wschodu. Odkryj tajemnice zapachu.

Mystic Sands to z kolei mój numer dwa tej kolekcji... Zupełnie inny niż poprzednie, chłodny, męski ale bardziej łagodny niż popularny Grey, czy Secrets. Jest w tym wszystkim bardzo subtelny i elegancki

Egipska bawełna (Egyptian cotton)
Poczuj pełnię komfortu, która mieści się w tym słoju. Czysta, pudrowa świeźość oraz słodycz kwitnącej egipskiej baweły.

Bawełna to z kolei zapach, który po prostu jest totalnie nie mój, nie jestem w stanie odmówić mu uroku i powiedzieć, że jest brzydki (bo nie jest), spodoba się za to na pewno zwolennikom świeżych, praniowych zapachów
Krople rosy (Dew drops)
Pełnia orzeźwienia z zapachem delikatnej porannej rosy. Wyjątkowe połączenie aromatycznych zielonych nut i subtelnej mięty, zapewni bogate odświeżenie każdego wnętrza

Krople rosy to kolejny hit w moim odczuciu. Pachnie trawą po letnim deszczu, jest niezwykle kojący i relaksujący, zdecydowanie bardziej pasuje mi do Spa niż
Spa Day.
Świeże powietrze (Fresh air)
Kwiaty wodne, owoce oraz jaśmin w połączeniu z drzewnym i słodkim piżmem . Świeże powietrze to odurzające orzeźwienie.

Fresh Air pachnie po prostu świeżością i letnim powietrzem, po raz kolejny Kringle udowadnia, że w tym klimacie czuje się najlepiej. Zapach jest dopracowany, lekki, odświeżający a nie kojarzy się z toaletą. Cóż... bardzo mnie urzekł! No i ta etykietka...
Fresh Mint

To zapach, który powrócił po niedługiej przerwie i choć wydaje mi się że teraz pachnie nieco inaczej, to jest nadal bardzo świeży i autentyczny. Są tu fani mięty?
Strawberry Lemoniade

To jest dopiero killer! O ile truskawek, w tym zapachu wiele nie czuję tak cytryna z cukrem i miętą daje czadu! Zapach jest obłędnie intensywny, soczysty, owocowy, to wręcz energetyczna mieszanka dla spragnionych orzeźwienia! O ile zapach nie zasłodzi podczas palenia to będzie idealny na lato! Pierwsze próby mam już za sobą i póki co- uwielbiam!
Wszystkie zapachy dostępne poprzez
Facebooka i stacjonarnie. Lublin- Galeria Atrium Felicity, Tarasy Zamkowe, Kołłątaja 4 :)
PS. Piszcie koniecznie jakich zapachów jesteście ciekawi najbardziej!
Zdecydowanie najbardziej zaciekawił mnie Mystic Sands, koniecznie muszę się wybrać po coś nowego i wiosennego do jednego z lubelskich oddziałów :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo będę je miała i chcę prawie wszystkie :D Tak udanej kolekcji dawno nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńMięta już była kiedyś w ich ofercie.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie Day Spa :)
Zdecydowanie muszę mieć je wszystkie :) Ale róża chyba kusi mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuń