Nawilżający, lekki krem przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju cery naczyniowej, również wrażliwej oraz w początkowym stadium trądzika różowatego. Preparat obkurcza i wzmacnia ścianki naczynek krwionośnych i przeciwdziała ich rozszerzaniu. Zmniejsza zaczerwienienia skóry, skutecznie ją nawilża i odnawia naturalny płaszcz lipidowy. Ogranicza skłonności do powstawania teleangiektazji, tzw. „pajączków”. Krem chroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni UV, dzięki zastosowaniu wysokiego stopnia foto-protekcji SPF 15. Krem zawiera:
- ekstrakt z arniki górskiej – wzmacnia i uelastycznia naczynka krwionośne. Działa przeciwzapalnie i ściągająco;
- pantenol, alantoinę – działa łagodząco i przeciwzapalne;
- hydroksyprolinę – nawilża „wiążąc” wodę w naskórku, stymuluje syntezę kolagenu;
Zapach 1/2
Krem ma delikatnie słodki, subtelny zapach, trochę kojarzy mi się z kremem Nivea ale jest łagodniejszy. ;)
Skład 1/2
-
Opakowanie 1/2
Krem znajduje się w 50 ml szklanym słoiczku, który świetnie prezentuje się na łazienkowej półce, dotarł do mnie zapakowany w kartonik opakowany folią.
Cena / Dostępność 2/2
Cena: 54zł/ 50ml Norel
Dostępna jest również wersja półtłusta, która u mnie z pewnością sprawdziłaby się jeszcze lepiej. (Norel)
|
Działanie 1/2
Krem ma lekką konsystencję, która trochę przypomina mus, bardzo szybko się wchłania, idealnie nadaje się pod makijaż, choć moją skórę trochę niedostatecznie nawilża. Długi czas nie widziałam efektów i denerwowałam się że nie dość że nie działa to też nawilżenie jest marne. Ulga przyszła dopiero kiedy ten słoiczek zaczęłam wykańczać... To nie jest produkt, który działa już, od razu, natychmiastowo- potrzebuje znacznie więcej czasu niż się spodziewałam, bo kilkukrotnie miałam ochotę już się go pozbyć.
Po dwóch miesiącach jednak z czystym sumieniem stwierdzam, że krem jednak działa ;) Być może zima to nie była najlepsza pora na testowanie go (moja skóra nie lubi się z mrozem ani suchym powietrzem w domu) ale poradził sobie :) Nadal uważam, że trochę słabo nawilża ale za to widocznie poprawia koloryt cery, wzmacnia, zmniejsza widoczność naczynek i zaczerwienienia. Wydajność: dobra |
Kusicie tymi produktami Norel, muszę w końcu się na coś zdecydować ;)
OdpowiedzUsuńMnie kusi krem z kwasem.
OdpowiedzUsuńNorel nęci coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie się nie sprawdził, dla wrażliwej cery suchej okazał się bardzo lepki, tłusty i trochę zapychał pory :-(
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie się nie sprawdził, dla wrażliwej cery suchej okazał się bardzo lepki, tłusty i trochę zapychał pory :-(
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tego produktu.:(
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować
OdpowiedzUsuńNie zapycha? Bo zawsze mam z tym problem :)
OdpowiedzUsuńJa oczekuję mocnego nawilżenia, więc krem nie dla mnie...
OdpowiedzUsuń