Dziś niecodziennie... Bo pomadki na moim blogu pojawiają się bardzo rzadko. I od razu z góry wybaczcie za brak swatchy ale moje usta się do tego nie nadają ;)
JOKO, intensywnie pielęgnująca szminka WET LIPS otula usta zmysłowo kremowym kolorem, uwalniając jednocześnie głęboką i mocno nasyconą barwę. Bogata formuła została wzbogacona peptydami o działaniu nawilżającym, wygładzającym oraz wspomagającym syntezę kolagenu. Dzięki temu kosmetyk starannie kryje drobne niedoskonałości i sprawia, że usta odzyskują miękkość i gładkość. Pomadka JOKO Wet Lips ma właściwości regeneracyjne, dodatkowo chroni usta przed pierzchnięciem. Efekt nawilżenia został uzyskany dzięki witaminom E i F oraz zastosowaniu naturalnego wosku Candelilla, który zapobiega utracie wody. Witamina A sprawia, że pomadka przeciwdziała powstawaniu wolnych rodników, a olej rycynowy stymuluje proces regeneracji skóry. Wypielęgnowane i nawilżone wargi, podkreślone atrakcyjnym kolorem wydobywają naturalne piękno ust, dodając kobiecości i pewności siebie. Pomadka długo utrzymuje się na ustach - nawet do 6 godzin.

Opakowanie: zwykły plastik, z którego już po kilku dniach ściera się logo Joko jeśli miałabym oceniać estetykę i trwałość opakowania otrzymałoby 3/10pkt.
Sama konsystencja pomadki jest bardzo kremowa, miękka i tłusta dobrze się z nią pracuje, nawet bez lusterka nie da się zrobić nią krzywdy. Nie podkreśla suchych skórek, nie zbiera się w zalamaniach, działa nawilżająco, nie lepi się ale w miejscach przesuszonych kolor może się odcinać. Pigmentacja- dobra.
Trwałość: Podczas jedzenia czegokolwiek od razu znika z ust, jednak jeśli nie jem, nie mówię (zbyt wiele) utrzymuje się ok 1-2h na pewno nie 6.. ;p
Skład: ochronne woski i witaminy: A, E i F.
Cena: ok 20zł
Odcień J56- kiedy go zobaczyłam od razu pomyślałam, że to nie będzie mój kolor- jakiś taki brązowy, zgaszony- a jednak się myliłam, na ustach wygląda świeżo, subtelnie i naturalnie, daje wrażenie dobrze nawilżonych, zdrowych ust. - to idealny kolor na dzień ;)
Podsumowując- bardzo polubiłam kolor jak i samą formułę tej pomadki, przede wszystkim za to że nie wysusza moich i tak wiecznie spierzchniętych ust, a przy tym ma bardzo naturalny trochę nudziakowy odcień ;) Chętnie wypróbuje inne odcienie np J54,J55 czy J58
Inne odcienie:

Mój odcień: J56
Pomadkę otrzymałam od firmy Joko na spotkaniu blogerek w Chełmie ;)
Całkiem przyjemny jest! Ja mam chyba j59 i to brokat tam jest..l
OdpowiedzUsuńJaki ładny odcień pomadki, bardzo lubię takie:)
OdpowiedzUsuńlubię pomadki tej firmy, choć na co dzień to i tak goszczą u mnie tylko błyszczyki :)
OdpowiedzUsuńi pomadka jest od firmy Joko a nie Ekobieca :)
Ups, dzięki za zwrócenie uwagi :)
UsuńUps, dzięki za zwrócenie uwagi :)
Usuńnie ma za co :)
UsuńNie znam tej szminki akurat, ale lubię te markę;).
OdpowiedzUsuńŚliczny odcień, szkoda że nie widać, jak się prezentuje na ustkach Milena;)
OdpowiedzUsuńone są fajne ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny odcień. :)
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich odcieni zdecydowałabym się właśnie na Twój ;))
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawy, nie miałam z Joko nigdy żadnej pomadki, ale te "wet lips" mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńkolor idealny dla mnie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są te pomadki ;) Mi się trafił czerwony metaliczny kolor - trochę nie mój typ ale pomadka sama w sobie jest super ;)
OdpowiedzUsuńKolorek fajny, efekty w sumie też zwłaszcza, że nie podkreśla suchych skórek... ale szkoda, że opakowanie jest takie kiepskie za 20 zł...ja mam tak z pomadką Ingrid, ale za nią dałam 7zł...
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor:) Bardzo mi się podoba i te pozostałe również :)
OdpowiedzUsuńIdealna na co dzień :)
OdpowiedzUsuńKolorek rzeczywiście ma śliczny ;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!! :)