Dziś szybka recenzja mocno nawilżającej maseczki z najnowszej serii Ziaja- liście zielonej oliwki
Jeśli jesteście ciekawe, zapraszam!

pielęgnacja skóry naturalnym, zdrowym i dermatologicznym sposobem
Polecamy oliwkową maseczkę intensywnie regenerującą. Zawiera esencję z liści zielonej oliwki oraz kwas hialuronowy. Skutecznie wygładza i odnawia naskórek. Dodaje skórze blasku i energii. Działa kojąco na podrażnienia.
Liście zielonej oliwki - zawierają oleuropeinę - naturalny przeciwutleniacz i substancję łagodzącą. Odświeżaja i wzmacniają skórę oraz chronią przed transepidermalną utratą wody.
Dermobaza oliwkowo - regenerująca - zapewnia skórze równowagę wodno-lipidową. Zmiękcza, wygładza, uelastycznia i łagodzi.
Kwas hialuronowy i witaminy młodości - skutecznie nawilżają i wygładzają skórę. Redukują zmeczenie skóry powstałe w ciągu dnia.

Zapach 1/2
Świeży i orzeźwiający zbliżony do całej serii. Podczas zastygania na twarzy nie jest specjalnie intensywny, nie drażni i nie przeszkadza.
Skład 1/2
-
Cena / Dostępność 2/2
Cena: 1.30/7ml sklepy stacjonarne Ziaja, Rossmann
Opakowanie 2/2
Zwyczajna jednorazowa saszetka (gdyby się uprzeć starczy na dwa użycia) oraz ładny design.. |
Działanie 2/2
Konsystencja delikatnego lekkiego kremu. Aplikacja wymaga chwili skupienia, by nałożyć warstwę równomiernie i nie wetrzeć od razu w skórę. Maseczka nie zastyga na twarzy i nie tworzy skorupy, a wchłania się w skórę. Po nałożeniu całej saszetki na twarz i szyję po 15 minutach już tylko w kilku miejsach maseczka nadal była widoczna. Producent zaleca maseczke wmasować lub nadmiar usunąć. Ja najpierw wmasowałam nadmiar, a następnie nadmiar zmyłam mokrym wacikiem. Nałożyłam na prawde konkretna warstwę, prawdopodobnie gdyby była mniejsza od razu wchłonełaby się całość maseczki.
Zaraz po zmyciu maseczki twarz jest niesamowicie nawilżona, tak jakbym po prostu nałożyła na twarz konkretną porcję bogatego kremu. Jest miękka i przyjemna w dotyku, a podrażnienia ukojone. Pod palcami nie wyczuwam już szorstkiej skóry. |
Po raz pierwszy używałam maseczki, która miałaby tak lekką kremową konsytencję, nie wymagała zmywania i świetnie nawilżała, jestem na tak i z pewnoścą kupię kolejne opakowanie
Miałam płyn do mycia z tej serii - rewelacja.
OdpowiedzUsuńTa seria mnie kusi w odróżnieniu od Liści Manuka :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze:)
OdpowiedzUsuńMam ja chyba i musze koniecznie wypróbować !
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdziła.Ja z tej serii mam tonik i micel również są spoko :)
OdpowiedzUsuń