"Zakochaj się w delikatnym powiewie pudrowej świeżości i ciepłym zapachu drewna"
To wbrew pozorom nie taki delikatny wosk jakiego się spodziewałam- jego intensywny pudrowy zapach momentalnie wypełnia pomieszczenie na długo pozostawiając słodko kremowy aromat, który dla nie których może okazać się zbyt mdły. Całość wydaje się lekko perfumowana ale dla mnie zapach jest gęsty, otulajacy i z pewnością nie jest świeży.

Nie jest to wosk, do którego chciałabym wracać ale też nie jest to zapach którego się nienawidzi. Taki średniaczek ;)

_________________________________________________________________________________________________
Jeśli jesteście z Lublina lub okolic, polecam wam całkiem niedawno otwarty nowy sklep stacjonarny na deptaku, w którym znajdziecie nie tylko Yankee Candle ale również Kringle Candle, Village Candle, woski C'n'B i wiele innych!
Po Twoim opisie raczej bym go nie kupiła:)
OdpowiedzUsuńOooch.. a ja go tak lubię.. dla mnie to słodsza i intensywniejsza wersja misiaka, serio!
OdpowiedzUsuńJa go bardzo lubie i widzialabym go w świecy dla siebie ! <3
OdpowiedzUsuńMam wosk, czeka na odpalenie - znaczy muszę sobie kupić tealighty :D
OdpowiedzUsuńMiałam wosk - podobał mi się, potem skusilam się na świecę (na szczęście małą) i tutaj - wyjątkowo coś mi nie pasowało - jakby za dużo dymu ..hmm trudno określić...w każdym razie rozstaliśmy się w pokoju ;)
OdpowiedzUsuń