Zaskoczył mnie ten bardzo pozytywnie. W porównaniu do słodkiego i dziwacznego Candy Corn ten zapach ma dużo większą moc. Jest równie przedziwny ale bardziej złożony. W pierwszej chwili,- na sucho poczułam bardzo autentyczny zapach mokrej ziemi, ziół i wygazowanej coli (?!) ale po rozgrzaniu ta mieszanka faktycznie kojarzy mi się z tajemniczym eliksirem. Ten zapach jest magiczny i nietuzinkowy i mimo dużej intensywności tego czarnego naparu, zapach nie męczy i nie mdli. Może wydawać się męski ale jest otulający i idealny na wieczór.
Myślę, że nawet już po Halloweenowej nocy będę sięgała często po ten zapach :) Dla mnie okazał się byc wyjątkowy!
(wersja na rok 2014, 2015)
Musi być interesujący, skoro takie szalone połączenie zapachów w nim wyczuwasz :)
OdpowiedzUsuńwow ale mnie zainteresowalas, uwielbiam woski i swieczki YC,i gdyby byly troszkę tansze, mialabym ich o wiele większą kolekcje:)
OdpowiedzUsuńMusi być czarujący ;)
OdpowiedzUsuńjestem strasznie ciekawa zapachu!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach! Dla mnie pachniał cmentarzem i starym domem, ale piękny! <3
OdpowiedzUsuń