Wild Fig - bogaty, soczysty aromat dojrzałej, dzikiej figi.


Wobec tego wosku miałam pewne oczekiwania i rzeczywiście aromat jest taki jak się spodziewałam. Figa jest tu suszonym zlepkiem słodkości z cierpką nutą. Całość jest jesienna, ciepła, aromatyczna i bardzo intensywna. Może nawet mdła. Długi czas po zgaszeniu nadal unosi się w powietrzu.
Zapach może nie sprawdzić się w małych przestrzeniach. I na pewno nie każdy go polubi.
Zapraszam na mój świeżutki profil na Instagramie
I zaglądajcie na mojego bloga bo szykuje rozdanie :)
Ja się z figami lubię więc myślę, że przygarnę ten wosk prędzej czy później ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobał Twój blog więc zostaję na stałe:)
OdpowiedzUsuńTego wosku jeszcze nie miałam ale muszę w końcu zrobić zakupy:):)
Z chęcią bym go przygarnęła. Sądzę, ze zapach mógłby mi się bardzo spodobać :)
OdpowiedzUsuńA mnie ten zapach nie leży do końca :(
OdpowiedzUsuńMuszę go obwąchać :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam yankee, właśnie u mnie w użyciu jest camomile tea, przepiękny zapach :)
OdpowiedzUsuńJak słodki to chętnie wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńz chęcią wypróbuję jak skończę 2 moje aktualne o zapachu lodów i waiki melon ;)
OdpowiedzUsuńoo zjadłabym figę aprpopo ;p
OdpowiedzUsuń