Egzotyczna mieszanka świeżych i soczystych cytrusów, słodkich kwiatów i pikantnej wanilii
Próżno szukać w tym zapachu typowo morskich nut, aromat jest słodko- świeżym połączeniem. Dziewczęcym, delikatnie pudrowym i na prawdę intensywnym. Aromat uwalniający się podczas palenia cały czas gra na granicy znośnej słodkości- jeszcze odrobina a byłoby mdło. Całe szczęście granica nie zostaje przekroczona, bo słodycz jest przełamana cytrusową świeżością. A pikantna wanilia? Wydaje mi się że gra ostatnie skrzypce pozostawiając po sobie nie mdłe a zadziorne wspomnienie.
Gdyby kolory pachniały to różowy pachniałby właśnie tak :)
Mnie Pink Sands pozytywnie zaskoczył, mimo że nie jest to zapach, który mógłyby unosić się w moim powietrzu bez przerwy to jest na prawdę przyjemny :)
Lubię ten zapach bardzo:):)
OdpowiedzUsuńp.s. zapraszam do siebie na rozdanie i wyprzedaż:)
Lubię zapach tego wosku :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach, to był pierwszy wosk jaki kupiłam :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, lecz zaciekawiłaś mnie. Niedługo planuję kupić zimowe woski, więc dorzucę go do koszyczka, jeśli będzie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję ;)
ja własnie wczoraj zamówiła zimowe i dwa limitowane na Halloween :)
Usuńmuszę koniecznie kupić ten wosk wreszcie:)
OdpowiedzUsuń