Dziś chciałabym wam przedstawić moje kolejne pachnące nowości, tym razem skusiłam się na 4 woski (jeden nie dotarł) w kształcie słoiczków. Skusiłam się na zapachy których nie miałam w formie tart. Wybrałam letnie zapachy, ponieważ jeszcze odrobina wakacji mi została. ;) Jakie są moje pierwsze wrażenia i co nieco o zamówionych zapachach przeczytacie w dalszej części. Zapraszam.
Woski te na zdjęciach kokietują, wyglądem do złudzenia przypominając miniaturowe świeczuszki. Prezentują się uroczo. Jednak w rzeczywistości mnie nieco rozczarowały, mimo tej samej gramatury co tarty wyglądają na nieco mniejsze
Czym więc te woski różnią się od zwykłych tart? Ceną, ponieważ są ok 2zł droższe, z pewnością wyglądem i nową formą Easy Clean dzięki której mają bezproblemowo odchodzić od kominka po ok 2h od zgaszenia. Czy tak jest tego niestety jeszcze nie wiem. Otwieranie tych wosków również ma przebiegać łatwiej ale co do tego nie jestem przekonana, ponieważ zadnych znaczących ułatwień nie zauważyłam choć folia wydaje się jakby bardziej miękka. Co z konsystencją? Jest nieco twardsza niż w przypadku tart jednak nadal dobrze się dzieli na kawałki i kruszy.
Gdzie kupić takie woski? Wiekszość sklepów internetowych oferująca woski wprowadziła w ostatnim czasie woski w takiej właśnie formie. Czy więc woski w formie tart znikną z rynku? Z pewnością nie.
A czy ja skusze się na nie ponownie? Tylko w przypadku, kiedy będą dostępne zapachy inne niż w przypadków zwykłych tart

"Plaża ma wiele twarzy! Może być wypełniona ciepłym, rajskim, pachnącym cytrusami piaskiem lub nasycona zapachem pobliskiego pola prowansalskiej lawendy. W tym wypadku plaża pachnie słońcem - tym wszędobylskim, wakacyjnym, które podróżuje po całym globie, odwiedza najpiękniejsze kurorty i zabiera z nich najpiękniejsze aromaty. W Sun&Sand czuć odrobinę Sycylii, gdzie krajobraz wypełniają cytrynowe gaje. W kompozycji odnaleźć można też prowansalską lawendę i szczyptę azjatyckiego imbiru. Wszystko to tworzy esencję lata rozumianego w ujęciu globalnym i łączącego w sobie najpiękniejsze, najbardziej naturalne aromaty zebrane w najdalszych zakątkach globu."
Źródło: http://www.goodies.pl/
Sun&Sand to póki co mój faworyt ponieważ jest to nietypowy zapach. To zdecydowanie wakacyjny wosk. Słodko- gorzkie połączenie od razu przywodzi na myśl gorące piaski i letnie powietrze na pewno za sprawą lawendy i imbiru, o których mowa w opisie wosku choć na sucho nie są to dominujące nuty.

"Dzień był upalny, ale teraz ocean muska ciało przyjemnym, chłodnym wiatrem. Powoli zapada zmrok. Niepewne dotąd fale stają się hipnotyzujące i miarowe, a horyzont znika gdzieś w czeluściach ciemnego nieba. Świat zasypia, a wypełniona rozgrzanymi ciałami plaża pustoszeje. To idealny moment na romantyczny spacer - w towarzystwie ukochanej osoby i w akompaniamencie rajskich, wyspiarskich aromatów. Wieczorny Beach Walk pachnie pudrowym piżmem, sokiem wyciśniętym z dojrzewających do tej pory beztrosko pomarańczy i aromatem morskiej soli. Kompozycja kusi, zapraszam, chwyta za rękę i prowadzi po bezkresnym piasku."
Źródło: http://www.goodies.pl
Beach Walk to zapach delikatny i subtelny. Czy to spacer po plaży? No nie wiem. Kojarzy mi się z letnim wieczorem, ze spacerem brzegiem jeziora. Wyczuwam tu słodkie i świeże nuty, słońce, wodę i chłodne powietrze. Ten zapach może okazać się przyjemniaczkiem!

świeżych kropel deszczu na źdźbłach zielonej trawy.
Typowo trawiasty. Nie wydaje się być męski czego się obawiałam, jest to świeży i mokry aromat. Kojarzy mi się z łąką, rosą o poranku. A może z łąką podczas delikatnej letniej mżawki, która uwalnia wówczas swoje aromaty. Wosk ma również w sobie coś słodkiego.

I to już wszystko o słoiczkowych zapachach Yankee Candle.
Wszystkie 3 zapachy wydają się być letnie, spokojne i aromatyczne więc na końcówkę wakacji będą dla mnie jak znalazł mimo pozostałych zapasów w szufladzie ;)
Napiszcie mi w komentarzach czy miałyście je i jak wam się spodobały :)
zbieram się do kupienia tych wosków i zebrać nie mogę :) zaraz zamówię jakiś, mam od dawna ochotę przetestować ;)
OdpowiedzUsuńCzyli tarty są niezastąpione ! :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych wosków, to już chyba aż wstyd się przyznać :)
OdpowiedzUsuńŻaden wstyd ale polecam ;)
UsuńJa jak na razie mam same tarty, ale te słoiczki chętnie bym wypróbowała, szczególnie, że są to zapachy, których wcześniej nie wąchałam ;)
OdpowiedzUsuńJa skusiłam się przede wszystkim że względu na zapachy
UsuńTypowo wakacyjnie ;) Aktualnie mam same tarty, dopiero mnie uświadomiłaś że są takie w kształcie słoiczków :)
OdpowiedzUsuńteż koniecznie muszę wypróbować te woski yankee candle ;)
OdpowiedzUsuńJa się wykończę! Co blog to kolejna rzecz, którą chciałabym mieć! :-D Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńhehe, mam to samo ;)
Usuńale cudaczki, świetnie się prezentują!
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy widzę woski w takiej formie. Ciekawie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńA od wosków YC jestem uzależniona ;)
Nie miałam jeszcze tych w kształcie słoiczków :) Myślę, że te zapachy przypadłyby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMam Meadow Showers. Lubię ten zapach - w ogóle lubię "trawiaste" zapachy YC.
OdpowiedzUsuńWyglądają słodko, pewnie się skuszę przy następnych zakupach!
OdpowiedzUsuńChciałabym Meadow Showers :)
OdpowiedzUsuńSą kuszące, ale forma tart jest chyba lepsza ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnego wosku YC :)
OdpowiedzUsuń