Aromat energetycznej, sycylijskiej cytryny z delikatną nuta słodyczy.
Po tym zapachu nie spodziewałam się efektu wow. Bałam się że będzie to taka odświeżaczowa wersja cytryny idealna tylko do łazienki. A mimo to mile mnie zaskoczył. Okazało się że cytrynka jest mocno cytrynowa. I choć zapach jest bardzo intensywny i w kilka chwil otula mocnym aromatem to jest nie drażniący i delikatnie kremowy. Trochę taki cukierkowy- przyjemnie słodki. I co najważniejsze absolutnie nie pachnie jak detergent!
Otuli pomieszczenie aromatem cytryny a przy tym nada świeżości i czystości. Może nie do sypialni ale na pewno nie tylko do łazienki.

Na te zapachy panuje moda w blogosferze :)
OdpowiedzUsuńNie na zapachy tylko na Yankee Candle ;)
UsuńLubię kwaskowate zapachy, szkoda że ten jest słodki, bałabym się zaryzykować i go kupić..
OdpowiedzUsuńZa cytrynowymi aromatami nie specjalnie przepadam, ale.ten chętnie bym powąchała ;-)
OdpowiedzUsuńNie bardzo lubię cytrynowe zapachy , ale jeśli jest słodkawy , to chętnie bym go wypróbowała .xoxo
OdpowiedzUsuńciekawy zapach
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi zapachami ;p
OdpowiedzUsuńHej !
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Jeżeli tak, to zacznij : ) Odwdzięczę się tym samym :D
Pozdrawiam !
http://typicalifee.blogspot.com/
Zapach ciekawy, ale właśnie według mnie bardziej do łazienki ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam cytrusowe zapachy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam cytrynowy zapach:)
OdpowiedzUsuńcytryna to zdecydowanie nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńlubię cytrusowe zapachy ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką słodkich zapaszków :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam cytrusy :P a z woskami cytrusowymi się nie rozstaje :)
OdpowiedzUsuńextra woski:) cutrusek musi być fajny..:)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam kominek, dwa wkłady i na początku kilka razy zapaliłam a teraz stoi. Jakoś YC nie skradł mego serca. Może [poczekam do zimy :)
OdpowiedzUsuńNie lubię cytryny w odświeżaczach, świeczkach i kosmetykach. Za to w herbatce jest super :)
OdpowiedzUsuńzostałaś otagowana, zapraszam do zabawy: http://blackcherrylady.blogspot.com/2013/11/witajcie.html