So, so Charming to najnowsza propozycja kosmetyczna przygotowana przez markę Charmine Rose. To zestaw 6 wyjątkowych kosmetyków, w których Wasza skóra zakocha się od pierwszego użycia! To niezbędnik każdej miłośniczki piękna.
Wiecie, lub nie ale nigdy nie byłam subskrybentką żadnych pudełeczek. Z kilku powodów - po pierwsze mam za duże zapasy kosmetyków, po drugie obecnie kupuje tylko to co jest mi niezbędne, po trzecie zawsze te pieniądze wolałam przeznaczyć na jeden, według mnie lepszy kosmetyk. Zresztą sami wiecie jak te pudełka w ostatnim czasie wyglądają, niekiedy można się mocno rozczarować.
Stało się jednak tak, że dzięki ShinyBox mam możliwość zobaczyć na własne oczy jak takie pudełko wygląda i czy jest warte zakupu. Pudełko, które otrzymałam to jednak extrabox dlatego zawiera kosmetyki jednej marki. Zawartość takich boxów znana jest od początku - a ten nadal możecie zamówić. Ja byłam zaskoczona ceną - pudełeczko kosztuje tylko 39zł, a warte jest co najmniej 100zł.
Sama z marką Charmine Rose nigdy się nie spotkałam, więc to dla mnie totalna nowość i jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi. Tym bardziej że nie są to kosmetyki drogeryjne i są to kosmetyki polskiej marki!
Idea Charmine Rose® to spójna koncepcja i filozofia promująca indywidualne piękno, harmonię, zdrowie i zdrowy tryb życia, inspirację otaczającym światem i ciągły rozwój. Tworzymy naturalne i nowoczesne produkty kosmetyczne do pielęgnacji twarzy i ciała inspirowane odmiennymi potrzebami każdego człowieka.
W pudełku znajdują się pomniejszone wersje pełnowymiarowe - według mnie wcale nie są takie małe i idealnie nadają się do przetestowania.
1. Oczyszczający płyn micelarny
Płyn jest oczyszczającym roztworem wodnym, którego micele w łagodny sposób zmywają makijaż oczu, ust i twarzy oraz usuwają zanieczyszczenia ze skóry. Preparat nie narusza warstwy lipidowej naskórka i przywraca jej prawidłowe, lekko kwaśne pH.
Cena: 45 zł - 200 ml
Cena: 22,50 zł - 100ml
Obecność płynu micelarnego wcale mnie nie rozczarowuje. Uwielbiam płyny micelarne i choć ulubieńca już mam (a wiecie jakiego) to każdy inny również zużywam w zastraszającym tempie ;) Bardzo podoba mi się jego konsystencja, która sprawia wrażenie olejkowej (ale nie jest). Ma przyjemny, nienachalny zapach i z demakijażem radzi sobie póki co nie najgorzej. Super że ma pompkę, a 100ml z pewnością zużyję.
2. Mleczko z wyciągiem z czarnej malwy
Delikatne mleczko przeznaczone do demakijażu każdego typu cery. Idealnie usuwa makijaż, również wodoodporny. Łagodna formuła z wyciągiem z malwy czarnej jest idealna także dla wrażliwych oczu i delikatnej skóry. Nawilża i chroni naturalny płaszcz skóry oraz nadaje jej świeży wygląd.
Cena: 41,60 zł - 200 ml
Cena 20,80 zł - 100ml
Mleczka w ostatnim czasie nie cieszą się popularnością, przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Sama nie lubię po nie sięgać. W zasadzie podobnie jak po wszystkie inne kremowe kosmetyki do mycia. Mallow Milk zawiera w składzie ekstrakt z malwy czarnej, niestety również parafinę. Ja dam mu szansę i zobaczymy jak to się skończy :)
3. Balsam CC
To kosmetyk do ciała łączący w sobie zalety balsamu i kremu korygującego kolor skóry. Perfekcyjnie niweluje widoczność drobnych niedoskonałości. Sprawi, że Twoja skóra będzie nieskazitelnie piękna i nawilżona, a rozświetlające drobinki dodadzą jej mistycznego blasku skóry muśniętej słońcem. Kosmetyk świetnie sprawdzi się w upalne dni jako wyrównujące koloryt skóry „rajstopy” w balsamie.
Cena: 96 zł- 200 ml
Cena: 24 zł - 50ml
Śmieszy mnie prawie tak samo jak kosmetyki redukujące cellulit, ale z tego powodu zdarzyłam go już użyć. Całe szczęście że nie jestem typem bledziucha ;) Mimo, że na skórze nieco blednie to nadal jest ciemny, no chyba że tak doskonale dopasowuje się do odcienia skóry. Z ciekawości zaaplikowałam go na nogi. Efekt był taki, że skóra rzeczywiście była ujednolicona ale wyglądała trochę tak jakbym wysmarowała się bronzerem. Dodatkowo zawiera błyszczące drobinki. Nie są bardzo brokatowe, ale nadal świecące. Gołe nogi o tej porze roku to jednak nie to o czym marzę, ale może latem?
4. Balsam łagodzący z kwasem szikimowym
Balsam do pielęgnacji skóry, opracowany specjalnie z myślą o skórze wrażliwej, skłonnej do podrażnień oraz poddawanej intensywnym zabiegom pielęgnacyjnym. Zawartość kwasu szikimowego zmiękcza naskórek oraz stymuluje jego regenerację, a także wygładza fakturę skóry. Beta-karoten i d-pantenol wraz z NNKT i masłem Shea skutecznie wzmacniają barierę ochronną, podnosząc odporność skóry na działanie niekorzystnych warunków atmosferycznych.
Cena: 141 zł - 550 ml
Cena: 12,81 zł - 50ml
Delikatny zapach i kremowa konsystencja to tyle co na razie o tym produkcie mogę powiedzieć. Będę testować i wkrótce dam znać, choć wydaje mi się że nie jest to jeden z tych kosmetyków, który będzie silnie nawilżał i regenerował skórę.
Za to wersja pełnowymiarowa tego kosmetyku jest bardzo droga!
5. Krem wypełniająco- modelujący
Krem przeznaczony do pielęgnacji skóry dojrzałej. Zastosowane w preparacie peptydy biomimetyczne i kwas hialuronowy dają efekt natychmiastowego wypełnienia zmarszczek, a wyciągi z bzu czarnego i morszczynu (algi z Morza Bałtyckiego) chronią skórę przed wolnymi rodnikami. Krem z powodzeniem może być stosowany jako napinająca baza pod makijaż dająca efekt rozświetlenia twarzy.
Cena: 80 zł -50 ml
Cena: 24 zł - 15ml
Krem doskonale nadaje się pod makijaż, cudownie nawilża skórę, wygładza i delikatnie napina. Świetnie sprawdza się na "wielkie wyjścia". W składzie między innymi kwas hialuronowy, algi i wyciąg z czarnego bzu
6. Krem NCBS z kwasami
Biostymulujący krem o działaniu regenerującym i nawilżającym. Odpowiedni dla każdego rodzaju cery. Delikatnie złuszcza zrogowaciały naskórek oraz zapobiega powstawaniu zmian w trakcie przebiegu trądziku pospolitego, redukuje przebarwienia, blizny potrądzikowe i inne niedoskonałości skóry. Redukuje głębokość zmarszczek mimicznych, głęboko nawilża, przyspiesza gojenie i zwęża pory.
Cena: 60,80 zł -50 ml
Cena: 18,24 zł - 15ml
Krem z kwasem migdałowym i salicylowym bardzo mnie ciekawi. Niestety jak sądzę jego niewielka pojemność nie będzie w stanie zagwarantować mi widocznych efektów, ale zobaczymy. Używam na noc. Na razie beż żadnych skutków ubocznych ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz