MENU

12/15/2016 0

Pielęgnacja skóry zimą #04


Zimą skóra wymaga szczególnej pielęgnacji.Oczywiście nie oznacza to nagłej zmiany całej dotychczasowej pielęgnacji. Ale niestety mróz, wiatr i suche powietrze w domu powodują przesuszenia, a skóra staje się szorstka. 
Różnice temperatur skutkują naprzemiennym rozszerzaniem i zwężaniem naczyń skórnych oraz zwiększoną utratą wody. Dla mojej naczynkowej cery to najgorszy okres w ciągu roku. Moja skóra jest stale zaczerwieniona, często podrażniona i przesuszona. Ale dotyczy to nie tylko skóry twarzy. Przesuszenia pojawiają się również na moich rękach i nogach.

Dla mojej skóry szczególnie istotne jest właściwe odżywienie i natłuszczenie. Ale pielęgnacja zimą to dla mnie nie tylko tłuste kremy i odżywcze masła. Kosmetyki, których używam muszą pachnieć, muszą sprawiać mi przyjemność podczas używania.

Czas na wersję „na zimno”

Ciało

➤ Zimą skóra najlepiej reaguje na emolienty, kosmetyki bogate w olej jojoba i olej migdałowy które tworzą na skórze tłusty film. Nie jest on najbardziej komfortowy ale zapewnia skórze odpowiedni poziom nawilżenia i elastyczność. Ważne są również substancje kojące, które łagodzą podrażnienia m.in. aloes, olej z ogórecznika lekarskiego, kiełków pszenicy, lub avocado oraz d-panthenol i alantoina,

Warto również nosić miękką, bawełnianą odzież, która zapobiegnie podrażnieniom naskórka.

➤ Szczególnie ważne w tym okresie jest unikanie peelingów gruboziarnistych, które mogą podrażniać suchą skórę i niszczyć jej barierę ochronną. Najlepsze w tym okresie są peeling enzymatyczne, ewentualnie cukrowe i preparaty z kwasami (np. glikolowym)
➤ Niestety, zbyt gorąca woda niszczy płaszcz ochronny skóry dlatego kąpiele nie powinny być zbyt długie. Nie wiem jak Wy ale ja uwielbiam długie, gorące kąpiele :( 

  • Wytwórnia mydła - Relaksujący mus do ciała 
Był ze mną całą jesień i nadal dzielnie mi służy. Nie sięgam po niego codziennie ale zawsze wtedy kiedy moja skóra wymaga natychmiastowej regeneracji i odżywienia. To kosmetyk, który doskonale natłuszcza i ma w 100% naturalny skład
  • Lush - Kule do kąpieli
Relaksujące kąpiele organizuje sobie przynajmniej raz w tygodniu. Ale naprawdę potrafię stracić rachubę czasu i leżeć nawet godzinę ;)
  • Yoskine - balsam do ciała z kwasem glikolowym
Jesień i zima to najlepsza pora na włączenie do pielęgnacji kwasów. Głównie stosujemy je do twarzy ale doskonale się sprawdzają również w pielęgnacji skóry ciała. Balsam Yoskine ma cudowny zapach i pięknie wygładza skórę. Recenzja lada chwila ;)




Dłonie

➤ Jeśli nie zmieniacie pielęgnacji swojego ciała, ani swojej cery to jestem pewna, że zimą zaczynacie choćby sięgać po kremy do rąk. Warto wybierać te które ochronią i zabezpieczą skórę dłoni. W tej roli najlepiej sprawdzi się mocznik, masło shea, gliceryna ale też parafina.
➤ Radzę też nosić rękawiczki. Nawet niezbyt długie przebywanie na dworze może spowodować przemrożenia.

  • The Secret Soap Story - krem do rąk
Mój ulubieniec od lat. Krem, który starcza mi na bardzo długo, pięknie pachnie i po prostu działa. Odżywia skórę, przywraca elastyczność, eliminuje suchość. Dla mnie ideał.
  • Lush - maska do rąk
Totalna nowość w mojej kosmetyczce, o której nie mogę nie wspomnieć bo jeśli zmagacie się z ekstremalnie suchą, popękaną skórą, to nie ma nic lepszego od takiego natłuszczającego, ciepłego zabiegu.


Twarz

➤ Jednym z najważniejszych kosmetyków jest dobry krem. Powinien on zawierać substancje utrzymujące wodę. Istotne będą kwasy tłuszczowe, gliceryna, kwas hialuronowy i łagodzące podrażnienia alantoina, aloes, wyciągi z rumianku i owsa, a także antyoksydanty witamina E, olej arganowy, koenzym Q10
➤ W zimowej rutynie sprawdzą się też kremy z dodatkiem miodu, który m.in. zabezpiecza skórę
➤ I pamiętajcie, że zabezpieczanie skóry bardzo tłustym kremem i filtrami ma sens tylko wtedy gdy długo przebywacie na mrozie lub uprawiacie zimowe sporty. W innym przypadku możecie narazić się na więcej szkody niż pożytku, bo skóra nie będzie oddychać.
➤ Do demakijażu sprawdzą się przede wszystkim płyny micelarne, mleczka, kremy oraz olejki.

  • Yasumi - serum z komórkami macierzystymi 
Właściwie jest w mojej kosmetyczce od ponad miesiąca. Stosuję je zawsze rano i czekam, aż się skończy bo w kolejce czekają prawdziwe perełki, a z niego jestem zadowolona raczej średnio. ;)
  • Krem dla mnie - kwas hialuronowy 
Używam na noc (kilka razy w tygodniu), dodaję do kremu. Jest ze mną co najmniej od roku (jak nie od dwóch). Chyba nie muszę mówić że działa doskonale?
  • GlySkinCare - kwas glikolowy 5%. 
Zima to idealny okres na zabiegi kosmetyczne np. na złuszczanie dlatego niedawno zaczęłam swój nocny rytuał złuszczający. Stosuję kwas kilka razy w tygodniu.
  • Garnier - płyn micelarny 
Bez którego nie wyobrażam sobie demakijażu. I choć przewija się w mojej łazience jeszcze cała masa innych, to go muszę mieć zawsze.
  • Lush, Buche de Noel. 
Zimowa edycja pasty myjącej z Lusha. W składzie znajduje się m.in glinka i żurawina. Całość pachnie jak świąteczne pierniczki. Jej działanie jest zbliżone do standardowych wersji np Angels on Bare Skin.

Oczywiście poza tymi produktami pielęgnacyjnymi w okresie zimowym sięgam po niezliczona ilość maseczek. W okresie stosowania kwasów rezygnuje z używania peelingów.


Usta

➤ Mam wrażenie że to one zimą cierpią najbardziej. Przesuszone, spękane, piekące - znacie to uczucie prawda? W tym okresie lepiej zrezygnować z wysuszających pomadek i sięgnąć po kosmetyki pielęgnujące. 
  • Sylveco - peeling do ust
W gruncie rzeczy opinie ma raczej dobre. W moim mniemaniu jest świetny i przepięknie pachnie marcepanem. Sprawdza się znacznie lepiej od peelingu do ust Eveline, który widzicie na zdjęciu powyżej (sorry Eveline).
  • Eveline - olejek malinowy do ust
Bardzo polubiłam. Działa trochę jak błyszczyk ale ma piękny malinowy zapach i przyjemnie się go stosuje.
  • EOS - balsam do ust
Balsamów do ust mam co najmniej kilkanaście. W każdej torebce, w każdej kurtce i w ogóle wszędzie. EOS mam po raz pierwszy (znalazłam w kalendarzu adwentowym), nie jestem nim zafascynowana ale są tu jego fani, prawda?

  • Perfecta - balsam do ust
Mój ulubiony balsam do ust. Pachnie, smakuje i nawilża. Nie zlizuje się szybko i robi to co powinien. Ja uwielbiam!

Włosy

➤ Przede wszystkim wymagają dokładnego suszenia i odżywienia ale ich pielęgnacja nie różnic się od pielęgnacji w ciągu reszty roku. U mnie te kosmetyki zmieniają się bardzo często.



Zabiegi kosmetyczne

Zima to dobry czas na zabiegi złuszczające, których ze względu na słońce nie można wykonywać latem. Złuszczanie kwasami, daje fajne efekty, jeśli borykasz się ze zmarszczkami, przebarwieniami lub rozszerzonymi porami. Na moją skórę działają wygładzająco, dodatkowo uelastyczniają skórę. W przypadku używania kwasów, nawet zimą bezwzględnie nalezy chronić skórę filtrami, przed promieniowaniem UV.


This InLinkz widget is not allowed in this website. You can still view the linkup here

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Make life perfect