Jeśli miałaś okazję próbować produkty do kąpieli Lush, z pewnością przepadłaś z kretesem. Ja zawsze kochałam długie kąpiele, a już szczególnie w okresie zimowym, a Lushowe kule jeszcze mnie nie zawiodły. Każdy kolejny zapach, okazuje się lepszy od poprzedniego. Działanie w przypadku wszystkich jest takie samo. Cudownie zmiękczają wodę, tworzą niesamowicie puszystą pianę, nie wysuszają skóry i zapachniają całą łazienkę. Jedyne co je różni to zapach i wygląd oczywiście. Dziś przed wami pingwin z zimowej, wydaje mi się że limitowanej edycji.
Cuddle up with a friend
When it's really chilly, Antarctic birds of a feather stick together in big, cuddly huddles. When there's no one around to hug, a bath with this penguin will keep you feeling toasty. Our endearing little penguin might be flightless, but give him a crumble under the tap and blankets of foam will soar out and transform your bath into a frothy landscape of blue and white crests. What's more, Sicilian lemon and mandarin oils combine with sweet bergamot to give your mood a cheery citrus boost
Lush w swojej ofercie posiada bardzo wiele kul i kostek do kąpieli, do nich dochodzą jeszcze edycje limitowane. Kostki są na prawdę duże i można kroić je na wiele części. Są większe i mniejsze. Te większe starczają mi nawet na 4 kąpiele. Świąteczny pingwin jest mniejszy, myślę ze wystarczy mi na maksymalnie 2- 3 kąpiele. Kule i kostki są różne. Jedne mają trochę brokatu, inne niespodziankę wewnątrz, jeszcze inne zaskakują po wrzuceniu do wanny mnóstwem kolorów.
Działanie
Pingwinek pieni się jak wszystkie inne bubble bar'y. Jak wszystkie inne zmiękcza wodę, sprawiając że kąpiel jest jeszcze przyjemniejsza niż zwykle. A woda tym razem przybiera delikatnie błękitny kolor.Korzyści jakie płyną z takiej kąpieli są zaskakujące:
➤ Niesamowite efekty wizualne
➤ Cudowne doznania zapachowe
➤ Poprawa krążenia
➤ Uspokajający relaks - już po kilku minutach w wannie, w ciepłej i pachnącej wodzie można poczuć się spokojniej, zrelaksować a w efekcie lepiej zasnąć.
➤ Ukojona skóra - kąpiel w ciepłej wodzie (niezbyt długa) pozostawia skórę odświeżoną i nie wysuszoną
Niestety mój mały pingwinek w trakcie podróż stracił nosek :(
Przypominam, że kule najlepiej kruszyć pod bieżącą wodą.
Zapach
Tym razem zapach zaskoczył mnie najbardziej, bo nie zapowiadał się ciekawie. Pachniał raczej świeżo. Natomiast pachnie tak, że żal opuszczać wannę. Przyjemny, otulający, subtelny i niezwykle łagodny. Pozostaje na skórze jeszcze wiele godzin. Kojarzy mi się z małym, pachnącym bobasem (wiecie, dzieciaki tak ładnie pachną)
Ci, którzy zimą chcą czegoś innego od cynamonu, będą na pewno pocieszeni tym zapachem.
Ci, którzy zimą chcą czegoś innego od cynamonu, będą na pewno pocieszeni tym zapachem.
Skład
Sodium Bicarbonate , Cream of Tartar (Potassium bitartrate) , Sodium Laureth Sulfate , Lauryl Betaine , Corn Starch (Zea Mays) , Fragrance , Bergamot Oil (Citrus Aurantium bergamia) , Sicilian Lemon Oil (Citrus limonum) , Orange Flower Absolute (Citrus Aurantium amara) , Sicilian Mandarin Oil (Citrus Nobilis) , Water (Aqua) , Citric Acid , Glyceryl Stearate SE , PVP , Hydroxyethylcellulose , Titanium Dioxide , *Limonene , *Linalool , Hydroxycitronellal , Lilial , Blue 1 , Green 3 , Yellow 5 Lake , Iron Oxides , Cola Pip (Sugar, Glucose, Citric Acid, Flavour, Red 40) .Cena/ Dostępność
Minusy ? Cena ($7.45) i oczywiście dostępność (Lush za granicą).
To dość droga przyjemność, ale raz na jakiś czas można sobie pozwolić, prawda?
|
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz