Nasączone koniakiem rodzynki zatopione w maślano-waniliowym cieście doprawionym odrobiną cynamonu.
Pain Au Raisin to zapach z kolekcji Cafe Culture, inspirowanej kawiarnianymi aromatami. Ta kolekcja nie specjalnie mnie ucieszyła kiedy pojawiła się latem, ale powoli się do niej przekonuję. Pain Au Raisin na sucho nie zachwyca, a po rozpaleniu daje porządnie po nosie- w pierwszej chwili alkoholową nutą, która ja kojarzę z rumem, a potem jest już tylko słodko- oj bardzo słodko! To zapach dla prawdziwych fanów słodkości, okropnie wzmaga apetyt na coś słodkiego. Jest bardzo intensywny i bardzo trwały.- świetnie odwzorowuje drożdżówkę z rodzynkami oblaną lukrem- całe szczęście, że w tym zapachu nie ma cynamonu!
Zapach nie wywołał u mnie ani mdłości ani bólu głowy ale był chwilę, że miałam ochotę otworzyć drzwi i wieeetrzyć ;)
W sumie to... polecam!
mój ulubiony zapach YC <3
OdpowiedzUsuńŚwietny zapach
OdpowiedzUsuńmusiałabym poniuchać ;DD a ja lubię zapach cynamonu!
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, ja niedawano polubiłam YC :)
OdpowiedzUsuńTen rum chyba by mi nie podszedł :)
OdpowiedzUsuńJak wzmaga apetyt na słodkości, to chyba nie dla mnie, bo ja i tak biję wszelkie rekordy.
OdpowiedzUsuń