Piękny, zwiewny aromat waty cukrowej, niebiańskich, delikatnych płatków kwiatów i bosko kremowej wanilii.
aromaty: wata cukrowa, płatki kwiatów oraz kremowa wanilia.
Angel Wings to zapach bardzo subtelny i delikatny, a jednocześnie bardzo słodki. Tworzy w pomieszczeniu waniliową chmurkę. Nie ma w sobie dominujących nut, jest lekki i zwiewny, z pewnością cukrowy. Przekonałam się do niego po kilku podejściach, bo okazał się zapachem tak lekkim i tak przyjemnym, ze z przyjemnością wraca się do niego nawet po długiej przerwie. Mimo swojej słodyczy nie mdli i nie powoduje bólu głowy.
Moje wrażenia były zupełnie inne - wosk śmierdział, bolała od niego głowa, bo był zbyt intensywny ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że taki słaby, ja lubię mocniejsze :)
OdpowiedzUsuńMmm zapaszek dla mnie zdecydowanie, nawet, jeśli delikatny :)
OdpowiedzUsuńZapach jest przepiękny :) Kiedy usłyszę, że w radiu puszczają już Last Christmas to dla mnie znak, że czas nastrajać się już zapachowo na święta :D
OdpowiedzUsuńDla mnie był piękny, ale niestety... Po roku nie pamiętam kompletnie, jak pachniał. Pamiętam tylko, że bardzo mi się podobał, ale był BARDZO słabo intensywny. Coś w stylu Winter Glow w nadchodzącej kolekcji, z tym że WG jest już w ogóle bezzapachowy. :(
OdpowiedzUsuń