Twarde perfumy na bazie wosku pszczelego- Słodki Ylang

Naturalne perfumy o nietypowym zapachu? Jak się utrzymują, jak się sprawdzają w codziennym użytkowaniu i czy warto po nie sięgnąć?

Twarde perfumy – proste i bezpretensjonalne kompozycje zapachowe zatopione w wosku pszczelim i oleju jojoba. Wystarczy potrzeć palcem perfumy i wetrzeć zapach w skórę. Wygodne opakowanie ułatwi zabranie naszych perfum wszędzie tam, gdzie idziemy. Dużym atutem moich perfum jest brak dodatków syntetycznych stosowanych w przemyśle perfumeryjnym oraz to, że możemy je stosować dowolnie często, nawet w większych ilościach, nie obawiając się, że zapach będzie zbyt intensywny. Minus to na pewno ich większa lotność w porównaniu do perfum produkowanych przemysłowo, wynikająca z braku syntetycznych utrwalaczy zapachów.

Ważne dla wybierających perfumy: ponieważ w perfumach z Pszczelej Dolinki nie ma składników stosowanych w przemyśle perfumeryjnym, tj. substancji przedłużających i utrwalających zapachy, łączących poszczególne nuty zapachowe i konserwujących zapach na dłużej - zapach odczuwamy tak, jak chce natura. A w naturze nigdy nie będzie czuć jednocześnie zapachów należących do różnych nut zapachowych. Dlatego też w moich perfumach najpierw poczujemy górną nutę (np. cytrusy), dopiero po jej ulotnieniu odkryjemy zapach środkowej nuty (np. kwiaty), a na końcu lekki zapach nuty bazowej (np. wanilia, cedr). Oznacza to, że nigdy nie poczujemy mieszanki np. cytrusów z wanilią, pomimo, że zapachy te wchodzą w skład perfum. Należy o tym pamiętać, czytając informacje umieszczone pod każdymi perfumami - wymieniłam tam zapachy znajdujące się w poszczególnych nutach.

Przeciętnie nuta górna w moich naturalnych perfumach utrzymuje się około 20 minut, nuta serca około 1 - 1,5 godziny, po czym przechodzi powoli w nutę bazową

Twarde perfumy zrobione na bazie czystego wosku pszczelego, oleju jojoba oraz olejków o zapachu kwiatowo - cytrusowym.

Słoiczek o pojemności 10 ml.

Nuta głowy: mandarynka, cytrusowy, cytronela.

Nuta serca: ylang, frezja.

Nuta bazowa: białe piżmo, wanilia, cedr.

Perfumy możemy wetrzeć w wierzch dłoni, ramiona, dekolt, a nawet (w małych ilościach) na końcówki włosów. Pocieramy także miejsca tradycyjnie przeznaczone dla perfum: nadgarstki, zgięcia łokcia itp.

Skład

Banalnie prosty. Zobaczcie sami ;)

Wosk pszczeli, olej jojoba, olejek mandarynkowy, olejek cytrusowy: brzoskwinia, cytryna, pomarańcza, olejek cytronelowy, olejek ylang, olejek frezja, olejek cedrowy, białe piżmo, olejek waniliowy.

Zapach

Na początku rześki, owocowo- orzeźwiający, po chwili cięższy i dużo słodszy. To trochę nietypowy, trochę intrygujący ale bardzo przyjemny zapach z charakterystyczną nutą w tle.

Opakowanie

Pojemniczek a'la balsam do ust, wygodny ale ja nie przepadam za taka formą użytkowania, nie umiem tego nabrać na palec ;) Sama estetyka na plus, wygląda prosto i naturalnie, nawet data napisana jest ręcznie, nie wiem czemu ale strasznie mnie to urzekło ;)

Trwałość

Sam producent zwraca uwagę, że perfumy nie są tak trwałe jak tradycyjne perfumy aczkolwiek coś za coś ;) Całkowicie rozumiem, że naturalny skład może się z tym wiązać.

To trwałość zwykłej mgiełki ;)

Wydajność

Jest to całkiem wydajny produkt ;) Ma twardą konsystencję (twardszą niż np. balsam do ust) wiec nie znika w zatrważającym tempie.

Cena/ Dostępność

Tylko 12zł ;) Dostępny tutaj

Perfumki otrzymałam od Pszczelej Dolinki na spotkaniu blogerek. A przy okazji dziękuję za ich uprzejmość, ponieważ sami pozwolili wybrać interesujący nas produkt. A ja perfumek byłam bardzo ciekawa, bo to coś zupełnie innego! ;)