
Nowe zapachy kolekcji Q3 już dostępne! Skusiłam się na 4 zapachy w formie wosków. Jeszcze nie zdążyłam ich przetestować, więc dziś jedynie kilka słów o nich (opisy pochodzą ze strony goodies.pl) oraz moje pierwsze wrażenia. Zapraszam
Honey Glow – wyjątkowy, wyrafinowany miks przeciwstawnych akordów, zapachu zniewalającego, intensywnego, wibrującego, cudownie luksusowego. Znajdziemy tu nuty kojarzące się z miodowym, słodkim nektarem. Doprawiono je szczyptą męskich, zdecydowanych, nieco szorstkich akordów. Tak skomponowana całość jest wielowymiarowa, ponadczasowa, ciepła, przyjemnie otulająca. Honey Glow nigdy się nie nudzi, nie przejada. To zapachowy ideał dla wymagających, wierny towarzysz (zarówno letnich, jak i jesiennych) wieczorów.
Bardzo ciepły, w moim odczuciu typowo jesienny zapach, zapowiada się miło ale z odpaleniem na pewno poczekam na chłodniejsze dni. Nie wyczuwam tu chłodnych męskich nut, prędzej jakieś przyprawy . Wydaje mi sie że to może być intensywny aromat ale lżejsza wersja honey&spice
Bardzo ciepły, w moim odczuciu typowo jesienny zapach, zapowiada się miło ale z odpaleniem na pewno poczekam na chłodniejsze dni. Nie wyczuwam tu chłodnych męskich nut, prędzej jakieś przyprawy . Wydaje mi sie że to może być intensywny aromat ale lżejsza wersja honey&spice
W jasnym, kremowym wosku zamknięto świeżość wieczoru spędzanego pod egzotycznymi palmami. To właśnie wtedy, gdy słońce kładzie się spać i księżyc obejmuje wartę, nagrzane przez cały dzień powietrze powoli oddaje temperaturę i staje się błogo rześkie. Powiewy wiatru niosą ze sobą zapach soczystych, kwaskowatych cytrusów i intensywne nuty imbiru. To właśnie te akordy, owocowo-przyprawowe, wchodzą w skład kompozycji Ginger Dusk – doskonałego odświeżacza i poprawiacza humoru, a także aktywatora przywołującego wspomnienia o letnich wojażach. „Imbirowy Wieczór” to wspaniały towarzysz letnich i jesiennych spotkań z przyjaciółmi. Zapach cudownie tonizuje i oczyszcza atmosferę, dodaje energii i kreuje wokół pożądany nastrój.
Na sucho ten wosk jest najświeższym zapachem tej serii. Pełno w nim soczystych nut jak i imbiru. Jednak mocno obawiam się tej cytrusowej mieszanki.
Na sucho ten wosk jest najświeższym zapachem tej serii. Pełno w nim soczystych nut jak i imbiru. Jednak mocno obawiam się tej cytrusowej mieszanki.
Cudownie złożona, wielowątkowa, jesienna kompozycja – aromatyczne pożegnanie wakacji i sposób na to, aby w bezbolesny sposób przygotować się na nadejście coraz dłuższych wieczorów. Amber Moon to poezja w zapachowym wydaniu. W pięknie wybarwionym, ciepłym i w pełni naturalnym wosku od Yankee Candle mieszają się nuty ciepłego od promieni słońca bursztynu, olejku paczuli, drzewa sandałowego i akordy kojarzące się ze świeżymi powiewami nocnej bryzy. Dodatkowo, w tle, odnaleźć można odrobinę owocowych, cytrusowych drobinek – grejpfrutowych, mandarynkowych czy pomarańczowych. Tak skomponowana całość jest ciepła, przytulna, bardzo przyjacielska.
Przedziwna mieszanka, ale takie właśnie lubię. To rzeczywiście bardzo złożony aromat, nieoczywisty, intrygujący. Wącham go i wącham i z każdą chwilą wyczuwam coś innego ;)
Przedziwna mieszanka, ale takie właśnie lubię. To rzeczywiście bardzo złożony aromat, nieoczywisty, intrygujący. Wącham go i wącham i z każdą chwilą wyczuwam coś innego ;)


Owocowa wspomnienie z wakacji spędzanych na południu Europy i aromaterapeutyczna delicja, której kosztować możemy zawsze wtedy, gdy najdzie nas ochota na odrobinę zdrowej, niskokalorycznej słodyczy! Wild Fig to sto procent naturalnych olejków, których wyjątkowy zapach w niezwykle rzeczywisty sposób przywołuje wspomnienie letniej sjesty, wypraw w nieznane i bogatych, wieczornych uczt podczas których serwuje się figi na sto różnych sposobów. Aromat w okamgnieniu poprawia nastrój i wypełnia dom przyjaznym, południowym, nieco tropikalnym ciepłem. Idealny pocieszacz na zbliżające się długie, jesienne wieczory i sposób na to, by – choćby na skrzydłach wyobraźni – choć na chwilę powrócić do wakacyjnej Grecji, poczuć na skórze przyjazne promienie słońca a powietrze wypełnić nutami figowej konfitury serwowanej w akompaniamencie owocowego wina.
Owocowa ostra mieszanka, nieco cierpka, po której można by spodziewać się wszystkiego.


Podsumowując... póki co nie mogę powiedzieć nic więcej o tych zapachach. Wszystkie są typowo jesienne i nie wiem czy do końca w moim klimacie więc już czekam na zimowe zapachy. Ach i zapomniałabym, pod uwagę nie brałam zapachów limitowanych.
Jeśli wy już przetestowałyście któreś z tych nowości dajcie znac koniecznie w komentarzach!
opisy zapachów pochodzą ze strony goodies.pl
Chce je wszystkie ;) Chociaż dopiero jesienią ;)Bo w letnie wieczory jakoś nie specjalnie lubię woski ani inne pachnące świeczki ;d
OdpowiedzUsuńja również w gorące dni rzadko coś palę ale w takie pochmurne dni jak dziś coś tam zawsze pachnie ;)
UsuńWyglądają bardzo ładnie. chcę je!
OdpowiedzUsuńto prawda :) ale woski yankee zawsze mnie zachecają wygladem!
UsuńAmber moon kusi. Z zakupem poczekam jednak na jesień. Nie wyobrażam sobie zimnego, deszczowego wieczoru bez YC.
OdpowiedzUsuńmmm... również nie wyobrażam sobie jesiennych wieczorów bez Yankee Candle
UsuńO kurcze, coś czuje, że moja jesień w tym roku będzie bardzo pachnąca :-) Wszędzie będzie YC! :-D Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńtego życze :) również pozdrawiam
UsuńRównież dodałam :-)
Usuńuwielbiam je
OdpowiedzUsuń__________
ps. a u mnie?
kobieco, modnie i? bajeczna sukienka
narobiłaś mi ochoty :) uwielbiam woski YC
OdpowiedzUsuńja sie nie powstrzymałam z tą kolekcją, bo ominełam 1 i 2 w tym roku w znacznym stopniu
UsuńCiekawe te zapachy, chyba najbardziej zainteresował mnie Honey Glow :)
OdpowiedzUsuńjest ciepluśki!
UsuńPokochałabym <3
OdpowiedzUsuńChcę każdą! Nie podaruję żadnej! Każda obowiązkowo musi przejść przez mój kominek:))
OdpowiedzUsuńhehe :) ja jak widać niepodarowalam i będe palić juz niebawem ;)
Usuń:))
UsuńWszyscy mają woski YC , mnie jakoś ominął ten szał, ale może kiedyś sobie je kupię:)
OdpowiedzUsuńPolecam choćby wypróbowac!
UsuńLubię woski YC, jednak tych wersji zapachowych nie miałam jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńpewnie będą pachnieć obłednie, chce wszystkie! :D
OdpowiedzUsuńmuszę zaopatrzyć się w nowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńPierwszy i ostatni zapach najbardziej mnie zaintrygował :)
OdpowiedzUsuńAż sobie to wyobraziłam :3
polecam pierwszy :)
UsuńChciałabym poczuć ginger :)
OdpowiedzUsuńMuszę obwąchać Amber Moon :-)
OdpowiedzUsuńnie mogłabym się zdecydować..
OdpowiedzUsuńWspaniałe są te nowości, miałam okazję kilka z nich powąchać w sklepie, ale mam spore zapasy więc na razie na żadnej się nie zdecydowałam.
OdpowiedzUsuńMyślę,że Honey Glow to by był mój zapach :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała się za nimi rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie :)
UsuńPrzez tą pogodę zrobiło się tak jesiennie, zapachy wosków są cudne i przygarnęłabym wszystkie :)
OdpowiedzUsuńto prawda :)
UsuńAmber moon chyba by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńZapowiadają się obiecująco, zwłaszcza Amber Moon ;)
OdpowiedzUsuńTeż bym chętnie wszystkie przygarneła ;) jesień zbliża się wielkimi krokami.
OdpowiedzUsuńchcę je :)
OdpowiedzUsuńmm trzeba wypróbować
OdpowiedzUsuńwww.senioritasunshine.blogspot.com